piątek, 8 listopada 2019

08112019 // #ChangeYourLifeChallenge

Cześć! Miło mi Was ponownie gościć na moim blogu, mam nadzieję, że będziemy się częściej spotykać ;)

Moje życie non-stop się zmienia - co chwilę znajduje nowe projekty, które chętnie wplatam w swój grafik, a jako że sama jestem dosyć kreatywną osobą, to i w mojej głowie pojawia się mnóstwo potencjalnych projektów i pomysłów, które chętnie realizuje, I, szczerze powiedziawszy, jeszcze miesiąc temu byłabym wykończona samą pracą, tak teraz jeszcze rozpoczynam studia zaoczne na Humanitasie, a w głowie nadal milion pomysłów! I jednym z nich chciałabym się z Wami podzielić.

Już pisałam o tym, że moje ciało jest może moim przyjacielem, ale też go nienawidzę całym sercem. Zerknęłam w kalendarz, zresztą jak co chwila, i zdałam sobie sprawę, że za trochę ponad pół roku będę miała 22 lata! Nie, to nie jest chwila na użalanie się nad sobą z prostego powodu: czas jest wymysłem człowieka i w mojej głowie zupełnie nic nie znaczy - jedynie zależy mi na czasie, kiedy spieszę się na autobus, czy mam coś ustalone na konkretną godzinę, w innym wypadku on dla mnie nie istnieje. Czas liczę w piosenkach, dosłownie, i całkiem spoko mi się z tym żyje.
Ale, powracając, stwierdziłam, że chyba najwyższa pora coś zmienić ze swoim życiem. Już wystarczająco narzekam na jakość swojego życia, więc najwyższa pora wziąć się w garść i faktycznie coś zmienić. I tak, jak mówię, tak też zrobię. A taki mam plan!

Od dnia 12 listopada, czyli równo 6 miesięcy przed moimi urodzinami, zmieniam swoje życie.
Najlepsze jest to, że nawet nie zależy mi tak bardzo na powierzchownej zmianie, ale też tej wewnętrznej, i to na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze nie zależy mi tylko na swoim wyglądzie, ale też i wnętrznościach - ostatnio mój system odpornościowy, ale i pokarmowy wydaje się kuleć, więc chętnie zmienię ich działanie. A po drugie, nie tylko chcę naprawić swoje ciało, ale też umysł - bo ostatnio leży też ta płaszczyzna.
Od 12 listopada, zmieni się u mnie sporo. Od roku nie jadłam mięsa, byłam wegetarianką, Dalej jestem, oczywiście, ale chcę pójść o krok dalej i spróbować diety wegańskiej - nie tylko odstawienie mięsa, ale też serów, mlek, jajek, wszelkich produktów pochodzenia odzwierzęcego, chcę po prostu zobaczyć, jak to jest, ale też jeść więcej warzyw, owoców, tzw. whole foods, czyli produktów, które były jak najmniej przetwarzane, nie zawierają dodatków, ani innych sztucznych dziadostw. Do tego będę się starała odstawić słodycze, bo zauważyłam, że nie tylko powodują u mnie problemy z trawieniem, zębami, ale także ze skórą.
Od 12 listopada powracam też do ćwiczeń, które zaniedbałam od... sporego czasu. Mając grafik na cały miesiąc, jest dużo łatwiej cokolwiek układać, dlatego też już przygotowałam kartkę z grafikiem, kalendarz, i pozaznaczałam co, i jak. Szybkie obliczenia i od 12 do 30 listopada będę miała 12 treningów. I tak faktem jest, że kilka kilo zrzuciłam od niechcenia, dzięki rozpoczęciu pracy - nie możesz sobie już bezkarnie siedzieć i leżeć, jeśli pracujesz, tak więc ruch zdecydowanie tutaj pomógł - a czasem nawet zapierdzielanie, bo sezon kończył się dopiero w październiku.
I od 12 listopada kończy się moje zaniedbanie w kwestiach duchowych - powracam do medytacji, manifestacji, codziennej modlitwy. O swojej wierze opowiem w innym poście, bo delikatnie, albo może i BARDZO odchodzi od wiary typowego Polaka, ale o tym porozmawiamy w innym poście.

A dlaczego to wszystko pisze? Bo sama wiem, jak ciężko samemu się zmotywować. Bo sama wiem, jak ciężko jest samemu sobie dać kopa w dupę, żeby cokolwiek się zachciało. Może to jest właśnie ten znak, na którego czekacie? Może właśnie to jest Wam potrzebne, żeby zawalczyć o swoje życie?
A może po prostu chcecie razem ze mną dołączyć do tej zmiany życia?

W grupie raźniej, więc zapraszam Was wszystkich!
W związku z tą zmianą, postaram się publikować cotygodniowe lub codwutygodniowe posty, które będą podsumowaniem ostatnich dni pod tagiem #ChangeYourLifeChallenge tutaj na blogu, ale też na Instagramie.
Jeżeli dołączacie, to dajcie znać w komentarzu, wiadomości prywatnej, lub mailu, chętnie z Wami popiszę ♥

Do zobaczenia za niedługo!

klaudia xx


instagram: @tbkrnk
twitter: @tbkrnk
snapchat: @ksiezniczkac
mail: tabakiernikk@gmail.com

♥♥♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz